Są takie momenty w naszym życiu, które potem jeszcze długo wspominamy. Ciekawi i pozytywni ludzie, magiczna sceneria, niezapomniane wydarzenia. A jeśli by to wszystko połączyć? Wówczas takich chwil już nie można zapomnieć. Tak mniej więcej opisałabym ubiegły weekend, podczas którego prowadziliśmy rodzinne warsztaty ArchiTEKTURA na Kontakt Festiwalu.
To co nas otacza ma olbrzymi wpływ na to, jak się czujemy a także rodzaj estetyki, jaki staje się dla nas normą. Czy jednak nasza wiedza o przestrzeni i jej aranżacji jest wystarczająca? Pamiętam, że jedyną rzeczą, jakiej się nauczyłam w szkole z dziedziny architektury było rozróżnianie kolumn jońskich od korynckich. Przez ostatnie lata nastąpiło wiele zmian w podejściu do nauczania, ale czy nasze dzieci mają szansę bawić się przestrzenią, eksplorować ją i konstruować? Nie wiem czy szkoły dają taką możliwość. Wiem natomiast, że to był główny cel naszych rodzinnych warsztatów architektonicznych. Mali i nieco więksi architekci mieli okazję do wspólnej zabawy przy tworzeniu swojego domu marzeń, zachowując bardzo ważny w architekturze podział na strefę dzienną i nocną. Efekty prac warsztatowych przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. I tak na przykład dom Antosia i Julka to piękny dialog nowoczesności i tradycji. Tymon oraz Aniela to urodzeni wnętrzarze. Zuzia położyła nacisk na funkcjonalne wnętrze i ogród. Z kolei Maja postawiła na bardzo modernistyczną bryłę z prostym dachem w przeciwieństwie do drugiej Mai, która zupełnie nie inspirowała się pomysłem koleżanki, decydując się na czterospadowy, bezokapowy dach. Franek to projektant – błyskawica, natomiast Michał zaprojektował dom parterowy z przepiękną wizualizacją ogrodu. Projekt Dorotki zachwycił nas precyzją i szczegółowością wykonania. Brawa dla rodziców, którzy dzielnie asystowali swoim pociechom;)
Przygotowanie warsztatów kosztowało nas trochę pracy, ale było warto. Wyszliśmy niezwykle zainspirowani i szczęśliwi, że cieszyły się tak dużym zainteresowaniem. Następnym razem na pewno przewidzimy więcej miejsc, tak aby wszyscy mali miłośnicy architektury mieli szansę pobawić się z nami przestrzenią.
