

fot. George Hoyningen Huene "Divers"
Z dwójką małych dzieci romantyczne wypady tylko we dwoje pozostają w sferze naszych marzeń, ale kiedy już dzieci pójdą spac można przecież randkowac do woli :) Mój sposób na randkę w domu?
Rozciągnięty sweter zamieniam na coś bardziej kobiecego. Może jedwabna koszula (5)? Do tego zmysłowa biżuteria (9) i bordowe paznokcie (4). I koniecznie perfumy (3)! Zapach czekolady złamany nutką owoców cytrusowych i kawy? Mmmm... . Teraz już tylko jakiś dobry takeaway (7), wino (2) (lub woda o smaku wina ;) ), może jakiś naturalny afrodyzjak? Jak dla mnie to owoc granatu (10). Nie wiem, jakie ma właściwości, ale bardzo kojarzy mi się z miłością :) No i oczywiście coś słodkiego. Ta czekolada z suszonymi (1) malinami jest bardzo w klimacie. A jak smakuje.... Brakuje jeszcze nastrojowej świecy (8). Zapach balsamicznego drewna lub figi z kadzidłem i czas na seans filmowy. Tylko kochankowie przeżyją (6) Jarmuscha.