Ostatnio wkręciłam się w jedzenie i picie w różnych odcieniach zieleni. Codziennie pijemy koktajle na bazie szpinaku, natki pietruszki czy rukoli. Dzisiaj jednak nie o koktajlach, ale pysznej paście awokado, znanej mi od dawna, ale która obecnie świętuje prawdziwy comeback na naszym stole.
Przepis jest banalnie prosty. Wystarczy zblendować ząbek czosnku, z dwoma jajkami ugotowanymi na twardo, 1 awokado, 2 łyżkami majonezu (który można zastąpić jogurtem), 1 łyżką soku z cytryny i oczywiście przyprawami (ja używam tylko odrobiny soli i pieprzu) i pasta gotowa:)