




















Sporą część wakacji spędziliśmy poza Gdańskiem. Po powrocie z wielką radością stwierdzamy, że w mieście powstało sporo nowych, inspirujących miejsc, które w wolnym czasie staramy się odkrywać. Jednym z nich jest Europejskie Centrum Solidarności.
Architektura tego miejsca wzbudza skrajne emocje. Nam osobiście podoba się ta cortenowa bryła. Trochę niepokojąca, ale jednak nie przygnębia. Nowoczesna i odważna, ale współgrająca ze stoczniowym otoczeniem. Jakby wielki skorodowany statek zacumował na Placu Solidarności. Można by jeszcze dużo o niej napisać. Nas jednak najbardziej urzeka jej urbanistyka, czyli to, co dzieje się dookoła budynku. W Gdańsku wciąż brakuje dobrze zagospodarowanych przestrzeni publicznych, gdzie można usiąść, poczytać w spokoju, zjeść drugie śniadanie na ławce słuchając szumu fontann. To miejsce zdecydowanie do takich należy. Tak że na pewno będziemy tu wracać, szczególnie o poranku, gdy nie ma jeszcze tłumów.
Zewnętrze poddaliśmy już analizie, czas zajrzeć do środka;) Do końca września zwiedzanie wystawy ECS-u jest bezpłatne, i do tego Was serdecznie zachęcamy :)