

















Niektórzy szukają dobrego dizajnu w galeriach, drogich sklepach, na targach dizajnu. Jasne, tam można znaleźć fajnie zaprojektowane, funkcjonalne przedmioty. Ale może warto rozejrzeć się dookoła nas. Żyjemy w świecie rzeczy zaprojektowanych. Czy jednak myślimy o patelni, grillu, odkurzaczu czy opakowaniu czekolady jak o przemyślanych wynalazkach? Myślę, że przedmioty, które używamy na co dzień często są dla nas tak oczywiste, że zupełnie nie jesteśmy na nie uwrażliwieni. A gdyby tak spojrzeć na kaloryfer z nieco innej perspektywy?
Jakiś czas temu dostaliśmy w prezencie Ilustrowany Elementarz Dizajnu Ewy Solarz. Autorka wybrała 100 przedmiotów codziennego użytku, które zostały narysowane przez 25 polskich ilustratorów młodego pokolenia. Myślę, że ta książka to fajna lekcja dizajnu zarówno dla dzieci jak i dorosłych. W szkole uczymy się, kto skomponował dany utwór, napisał książkę czy namalował obraz. Jakoś jednak bardzo często pomijamy architektów i projektantów. Na pewno Alexandrowi Samuelsonowi byłoby bardzo miło, gdybyśmy wiedzieli, że to on wymyślił oryginalną butelkę coca-coli, którą po kształcie można z łatwością rozpoznać nawet w ciemności.
Ilustrowany Elementarz Dizajnu często towarzyszy nam w parku, podróży, ale najlepiej czytało nam się go w kawiarni ARTHOUSE przy Olejarnej 2 w Gdańsku, gdzie ostatnio często zaglądamy. Miejsce niezwykle klimatyczne, będące częścią GALERII PIONOVA. W tym industrialnym wnętrzu zmiękczonym filcem i włóczką można napić się dobrej kawy i poczytać książkę, będąc jednocześnie wewnątrz galerii.
Projekt wnętrza:
Koncepcja: Anna Brudzińska i Piotr Grosz
Realizacja: Mesmetric/ Helena Pachut